Pierwsze na świecie siedmioraczki, które przeżyły — zobacz jak wyglądają 20 lat później.

Poczęcie bliźniaków, trojaczków lub czworaczków jest ekscytującym, ale dość rzadkim zjawiskiem. Jest to niewątpliwie dużo szoku dla przyszłych rodziców. Niepewności przeplata się z radością. To w takim razie wyobraź sobie, że dowiadujesz się, że wkrótce powitasz na świecie siedmioraczki? Może to zabrzmieć, jak coś niemożliwego, ale Kenny i Bobbi McCaughey’owie tego doświadczyli na własnej skórze.

Chociaż chcieli mieć jeszcze jedno dziecko, do pary z ich starszą córką, skończyło się na niespodziance życia! Niesamowite jest również to jak siedmioraczki McCaughey przetrwały swoje niepewne pierwsze miesiące życia. Nie chcesz przegapić tej niesamowitej historii pierwszych na świecie siedmioraczków!?

1. Nieoczekiwane oczekiwanie

Ta młoda para z Iowa, Kenny i Bobbi McCaughey’owie, mieli nadzieję na powiększenie rodziny. Wybrali się na rutynową kontrolę po niedawno rozpoczętej terapii na bezpłodność. Ale podczas badania USG lekarze odkryli coś niezwykłego w łonie Bobbi.

Na ekranie nie było widać jednego embriona, ale SIEDEM! Ciąże bliźniacze są dość powszechne wśród kobiet po leczeniu niepłodności, ale ciąża siedmioraczna jest niezwykle rzadka. Ponadto, biorąc pod uwagę okoliczności, para stanęła przed trudnym wyborem, będą musieli decydować o życiu lub śmierć ich nienarodzonych dzieci.

2. Siódemka to szczęśliwa liczba

W obliczu tak wielu emocji Kenny McCaughey na początku nie mógł uwierzyć w szokującą wiadomość. Powiedziałem: „ile? ” a Bobbi mówi: „Siedem”, a ja mówię: „Co!”, a potem jeszcze tylko powtarzam: „Nie, nie, nie, nie. Mówisz poważnie?”.

Początkowo para przyznała, że ​​doświadczyli paraliżującego strachu na samą myśl o siedmioraczkach. Jednak bardzo szybko musieli zacząć mierzyć się z rzeczywistością.

3. Wyczekiwanie

Para miała już problemy z poczęciem swojej pierwszej córki, Mikayli, dlatego też byli pełni obaw co do przebiegu tej i tak zagrożonej ciąży mnogiej. Bobbi poczuła, że jej brzuch tym razem ​​rośnie znacznie szybciej…

Wkrótce, gdy brzuch Bobbi McCaughey był tak ogromny, że gdy była w pozycji siedzącej, on prawie dotknął kolan. „To było przerażające. Ciągle pojawiały się nowe rozstępy, a ja po prostu zastanawiałam się, jak dużo moje ciało może jeszcze znieść?”. Bobbi musiała sama przez to przejść.

4. Modlący się rodzice

Noszenie jednego dziecka w łonie jest dość bolesne dla przyszłej matki, a ta drobna kobieta nosiła siódemkę! Wśród radości, że wkrótce zostaną rodzicami tak wielu pociech, Bobbi stawiała czoła fizycznym wyzwaniom związanym z ciążą.

Wraz ze wzrostem napięcia i bólu, pojawiały się również obawy o utrzymanie tak dużej rodziny. Nie wiedząc, co przyniesie przyszłość, McCaugheys’owie zaczęli się modlić, by znaleźć natchnienie na to, aby przejść przez te ciężkie chwile. Jednak lekarze wkrótce postawią ich przed bardzo trudną decyzją.

5. Ciąża wysokiego ryzyka

Z powodu tej niezwykłej ciąży Bobbi McCaughey musiała być uważnie monitorowana. Po tym, jak para została poinformowana o komplikacjach, jakie mogą wystąpić w ciąży wysokiego ryzyka, lekarze zasugerowali również dość kontrowersyjną opcję „selektywnej redukcji”.

Para zwróciła już wtedy na siebie uwagę mediów i wszyscy debatowali nad tym, jak przyszli rodzice powinni postąpić. Rozsądne wydawał się ocalić tylko te zarodki, które najprawdopodobniej przeżyją. Oni jednak zaskoczyli cały świat swoją decyzją.

6. W rękach Boga

Chociaż Kenny i Bobbi McCaughey byli bombardowani opiniami na temat swojej rodziny, przyszli rodzice dyskutowali na ten tylko we dwoje. Przed podjęciem decyzji brali pod uwagę wszystkie potencjalne zagrożenia.

McCaughey’owie są pobożnymi baptystami, więc ich decyzja nie była tak trudna, jak się spodziewali. Ostatecznie nie zdecydowali się na selektywną redukcję. Instynkt macierzyński Bobbi powiedział jej, że wszystko się ułoży, dlatego para postanowiła swój los „zawierzyć Bogu”.

7. Debata prenatalna

Ze względu na decyzję o kontynuowaniu ciąży, para była dalej w centrum uwagi. Mimo że byli pewni swojej decyzji, nie spotkała się ona z poparciem. Byli krytykowani za to, że nie dali mniejszej liczbie embrionów większej szansy na przeżycie.

„Na początku na każde dziesięć otrzymywanych przez nas listów, które byłyby dla nas wsparciem, otrzymywaliśmy jeden list oskarżający nas o wykorzystywanie dzieci i samolubne marnowanie zasobów świata na tak wielką rodzinę” – wyjaśniła Bobbi. Jednak wkrótce po fali krytyki, para zaczęła doświadczać czegoś innego.

8. Ogrom wsparcia

Po początkowym szoku państwo McCaughey zaczęli cieszyć się z ciąży. Martwili się jednak tym, jak skomplikowana może się okazać organizacja opieki nad tak wieloma niemowlętami. W miarę rozprzestrzeniania się wieści o poczęciu siedmioraczków, rodzina stała się narodową sensacją. Zaczęli otrzymywać bardzo dużo darowizn.

Ludzie dobrej woli, których nigdy nie spotkali, zapewnili im przyzwoitą, darmową wyprawkę składającą się z pieluchy oraz makaronu i sera Kraft na cały rok. Inni oferowali swoje usługi opieki na dziećmi, zdarzali się również bardzo hojni darczyńcy. Jeden ofiarował duży samochód, a inny dom o powierzchni ponad 460 metrów kwadratowych! Para była bardzo wszystkim wdzięczna, ale czekało ich jeszcze kilka niespodzianek.

9. Nagłe przyjęcie do szpitala

W miarę zbliżania się terminu porodu Kenny i Bobbi McCaughey’owie rozmawiali z lekarzami o tym, czego powinni się spodziewać podczas porodu. Lęk narastał w miarę upływu tygodni. Bobbi czuła się stosunkowo dobrze, aż do 28 tygodnia, poczuła, że ​​coś się zmienia.

W dniu 19 listopada 1997 r. Bobbi była w 30. tygodniu niezwykłej ciąży z siedmioraczkami. Miała prawie 140 cm w talii (dwa razy więcej niż średni obwód przez cały 40-tygodniowy okres ciąży), wtedy nagle została przewieziona do szpitala.

10. Początki porodu

Dziewięć tygodni przed terminem Bobbi została przewieziona do szpitala w oczekiwaniu na poród. 40-osobowy zespół specjalistów medycznych był na porodówce, aby pomóc w tym skrupulatnie zaplanowanym porodzie. Ale nikt nie wiedział, jak naprawdę przebiegnie ten proces.

Ku zaskoczeniu wszystkich, poród „nie był chaotyczny”, a wszystkie siedmioro dzieci urodziło się w zaledwie szcześciominutowych przerwach między sobą. Siedmiu noworodkom trzeba było trochę pomóc w przyjściu na świat. Chociaż poród przebiegał dość sprawnie, następne kilka godzin i dni okaże się kluczowe dla przeżycia nowonarodzonych siedmioraczków.

11. Siedem małych Szczęść

Cudem wszystkie siedmioro niemowląt z przyszło na świat — czterech chłopców i trzy dziewczynki. Na szczęście, rodzice już wybrali dla nich imiona. W kolejności urodzenia byli: Kenny Jr., Alexis, Natalie, Kelsey, Nathan, Brandon i Joel.

Normalne jest to, że noworodki w ciążach mnogich są wcześniakami. Siedmioraczki ważyły zaledwie od 1,5 do 1 kg i zostały umieszczone na oddziale intensywnej terapii dla noworodków. Dopiero za parę miesięcy będą mogły wrócić do domu.

12. Wracamy do domu

Po długich trzech miesiącach po narodzinach siedmioraczki McCaughey mogły wreszcie wrócić do domu. Wszystkie przeżyły swoje pierwsze krytyczne miesiące życia, a ich rodzice byli zachwyceni, kiedy w końcu mogli spakować swoje siedem pociech do rodzinnej furgonetki i rozpocząć wspólne życie.

Chociaż dzieci zaskoczyły wszystkich i przeżyły ryzykowny poród, Alexis i Nathan urodzili się z porażeniem mózgowym. To zaburzenie będzie utrudniać samodzielne chodzenie, ale pod wszystkimi innymi względami dzieci były zdrowe. Gdy 10-osobowa rodzina rozpoczęła nowe wspólne życie, nie spodziewali się, że ktoś szczególny zainteresuje się ich historią.

13. Tworzenie historii

Lekarze ostrzegali, że istnieje duże ryzyko, że ​​nie wszystkie dzieci przeżyją. Jednak tym razem, po raz pierwszy w historii, wszystkie siedmioraczki mają się świetnie. To sprawiło, że zyskały jeszcze większą uwagę mediów i wiele znanych osób chciało je poznać.

Pojawiały się na najważniejszych okładkach czasopism, w tym „Time” i „Newsweek”. Prezydent Bill Clinton osobiście zadzwonił do McCaughey’ów żeby im pogratulować. Spotkały się z również z Georgem W. Bushem. Aby uczcić ich pierwsze urodziny, siedmioraczki pojawiły się w „The Oprah Winfrey Show”. Jednak na co dzień wychowywanie siedmiorga dzieci było dość trudne.

14. Niekończące się pieluchy

Potrzeba opieki nad kilkoma niemowlętami jednocześnie w tych pierwszych miesiącach była dużym wyzwaniem dla rodziny McCaughey’ów. Chociaż Bobbi i Kenny byli w siódmym niebie z domem pełnym dzieci, o których zawsze marzyli, musieli zmieniać 52 pieluchy dziennie!

Co więcej, rosnąca gromadka wypijała w sumie 42 butelki mleka dziennie. Przy całodobowym karmieniu, wymianie pieluszek i płaczu, dbanie o siedmioraczki było nie tylko czasochłonne, ale i kosztowne. Na szczęście McCaugheys’owie mieli genialny plan na przyszłość.

15. Wyżywienie rodziny

Mając dziesięcioosobową rodzinę, McCaughey’owie doszli do wniosku, że będą musieli być sprytni w kwestii finansów. Początkowe darowizny zaczęły znikać, a potrzeby tak dużej rodziny były spore. Dlatego zaczęli kupować hurtowo.

Niewiarygodne, że dzięki ostrożnemu zarządzaniu pieniędzmi byli w stanie wydać tylko około 300 dolarów miesięcznie na artykuły spożywcze. Jest to średnia suma przewidziana dla 4-osobowej rodziny! Z biegiem lat wymyślali inne sposoby sprytnej opieki i metody na utrzymanie rodziny.

16. Środki zaradcze

Wychowywanie ośmiorga dzieci okazało się pracą na pełen etat. Zrozumiałe jest, że Kenny i Bobbi potrzebowali trochę dodatkowej pomocy. W okresie niemowlęcym siedmioraczków powitało w sumie 35 wolontariuszy, którzy ich wspierali w opiece nad dziećmi.

Sprzątanie, spanie i załatwianie podstawowych sprawunków musiało się jakoś mieścić wśród innych gorączkowych zajęć. Rodzina odkryła, że ​​wraz z posiłkami w formie bufetu, uprawianie ogrodu warzywnego w dużym stopniu pomogło napełnić ich żołądki w tani sposób. Z biegiem lat zainteresowanie świata pierwszymi na świecie siedmioraczkami nie osłabło, więc rodzina musiała podjąć kolejną trudną decyzję.

17. Odrzucenie propozycji udziału w programie typu reality show

Przed ukończeniem przez siedmioraczki wieku 10 lat, rodzice odmawiali udzielania wywiadów. W przeciwieństwie do innej dużej rodziny (Jon i Kate Gosselin), McCaugheys’owie nie chcieli otworzyć drzwi swojego domu dla kamer.

Podczas początkowego zainteresowania mediami, McCaugheys’owie otrzymali list od słynnych pięcioraczków Dionne, którzy radzili im, aby unikali pułapek sławy, których oni doświadczyli. McCaugheys’owie zdecydowali się wychowywać swoje dzieci bez medialnego szumu wokół nich. Zrobili jednak kilka wyjątków.

18. Z kamerą u McCaugheys’ów

Chociaż świat był zafascynowany siedmioraczkami, a ich rodzice byli wdzięczni za korzyści, jakie im to zainteresowanie przynosiło, nie chcieli, aby ich rodzina była pod ciągłym odstrzałem mediów (czy ktoś wspomniał o Kardashianach?).

Jednak postanowili zrobić pewne wyjątki. Każdego roku rodzina zezwalała na specjalną audycję urodzinową „Dateline”, która była krótkim wglądem w ich niezwykłe życie. Jednak kilka lat później świat otrzyma kolejną niesamowitą aktualizację.

19. Kamień milowy

Można śmiało powiedzieć, że w domu McCaughey’ów nigdy nie było nudy. Zawsze był ktoś, z kim można się było pobawić i porozmawiać, ale kiedy w 2010 roku siedmioraczki skończyły 13 lat, stanęły przed nowym wyzwaniem — nakręceniem filmu dokumentalnego.

Ann Curry, gospodarz programu na kanale TLC, udokumentowała ich dotychczasowe życie. Reportaż zatytułowany „Amerykańskie siedmioraczki mają już 13 lat” został wyemitowany miesiąc po tym, jak rodzeństwo zdmuchnęło 91 świeczek na wspólnym torcie. Im starsze, tym więcej wzlotów i upadków je czekało.

20. Walka

Alexis i Nathan, cierpiący na porażenie mózgowe, borykali się z ograniczeniami związanymi tą chorobą. Przez większą część swojego życia musieli używać chodzików i nie byli w pełni samodzielni, ale nigdy się nie poddali.

Nathan podjął się poprawy swoich zdolności motorycznych. „Nauczyłem się chodzić, ponieważ naprawdę chciałem to umieć. Po prostu jest coraz lepiej ”, powiedział. Alexis z kolei zrobiła coś, co uczyniło ją inspirującym wzorem do naśladowania dla wielu innych młodych kobiet. Z pomocą ich kochającej rodziny oboje podążali za swoimi marzeniami.

21. Zwyciężczyni konkursu piękności

Alexis McCaughey nie tylko pozwoliła mózgowemu porażeniu dziecięcemu przejąć kontroli nad jej życie. Postanowiła brać z życia pełnymi garściami! Zaczęła nawet brać udział w konkursach piękności dla dzieci z różnymi chorobami. Oczywiście, jej duża rodzina była tam, by ją pocieszyć, gdy dzielnie wychodziła na scenę.

W 2013 roku Alexis wygrała konkurs Teen Miss Dream Made True, który odbył się w miejscowości Carroll w stanie Iowa. Później ukończy szkołę średnią, będąc w 15% najzdolniejszych absolwentów. Podczas gdy Alexis robiła postępy i pełniła funkcje lidera motywacyjnego, wraz ze swoim rodzeństwem nadal tworzyła historię pierwszych na świecie siedmioraczków. Ale to nie wszystko…

22. Stawanie się indywidualistami

McCaugheys’owie mieli w domu prawdziwe przedszkole. Bobbi zaczęła wcześnie korzystać z pomocy swoich dzieci w kuchni. Siódemka z nich kontynuowała naukę w szkole podstawowej. Czyli zrobili coś, czego nigdy wcześniej nie robili — rozdzielili się.

Po przedszkolu siedmioraczki poszły do ​​szkoły, gdzie zostały umieszczone w różnych klasach. To sprzyjało ich indywidualnemu rozwojowi i zawieraniu przyjaźni z innymi ludźmi. Chociaż zawsze postrzegali siebie jako jedność, teraz dojrzali do tego, aby doskonalić swoje osobowości i zainteresowania osobno. Jednak wszyscy razem staną w obliczu kolejnego ważnego wydarzenia w ich życiu.

23. Liceum

Jak każdy inny nastolatek w ich wieku, mające już naście lat siedmioraczki musiały pójść do liceum. W 2012 roku rozpoczęli naukę w Carlisle High School w miejscowości Carlisle w stanie Iowa. Z siedmioma plecakami ta sympatyczna gromadka wsiadła do szkolnego autobusu gotowa na wspólne młodzieńcze lata.

Okres szkoły średniej nigdy nie jest łatwy, na szczęście wszyscy McCaughey’owie mieli siebie nawzajem. Nawet jeśli nauczycielom i kolegom z klasy trudno było zapamiętać ich imiona! Pomyślcie tylko o ich rodzicach, którzy w swoim domu mieli teraz siedmioro nastolatków przechodzących przez burze hormonów. Co ciekawe, w tym okresie coś stawało się coraz bardziej jasne na temat siedmioraczków.

24. Niezależne aspiracje

Od najmłodszych lat było jasne, że każde dziecko ma swoją niepowtarzalną osobowość. Chociaż wszystkie przyszły na świat niemal w tym samym momencie, każde z siedmiorga rodzeństwa zawsze ceniło swój indywidualizm.

Podczas gdy Alexis jest znana jako pracowita, Kenny Jr. uchodził za klasowego klauna. Kelsey i Brandon znani byli z tego, że rozśmieszali swoją rodzinę i kochali sport. Brandon był również uważany za najbardziej upartego i nieustraszonego z całej siódemki. Podczas gdy każde z rodzeństwa oddawało się własnemu hobby, jedna rzecz wszyscy zrobili z ochotą razem.

25. Od więzów krwi po więzy przyjacielskie

Nie ma wątpliwości, że siedmioraczki McCaughey mogłyby same stworzyć zespół muzyczny. I chociaż wszystkie ich hobby niezależnie od tego, czy były to zawody biegowe, chór, zapasy, piłka nożna czy konkursy recytatorskie, ich wspólna pasja łączyła się w jednym miejscu — w szkolnym zespole.

Wszystkie siedmioraczki można było zobaczyć na występach podczas przerw szkolnych zawodów sportowych. I chociaż większość ich okresu dojrzewania była naznaczona właśnie takimi codziennymi sprawami, zawsze istniały pewne szczególne momenty w życiu rodzeństwa, o których media musiały wspomnieć.

26. 112 świeczek

Wszystkie oczy znów spoczęły na rodzeństwie, które jak pierwsze siedmioraczki na świecie ukończyło wiek 16 lat. Oczywiście w tym wieku każdy nastolatek ma na głowie jedną rzecz — prawo jazdy.

Dla McCaughey’ów kupno siedmiu samochodów nie wchodziło w rachubę. Dlatego, ich ojciec powiedział, że teraz mogą same pójść do pracy i zacząć oszczędzać na kupno samochodu. Siedmioraczki są już prawie dorosłe, jak ich rodzice Bobbi i Kenny sobie z tym radzą?

27. Życie domowe

Kiedy każde z rodzeństwa nauczyło się prowadzić samochód, znalazło pierwszą miłość i poradziło sobie z typowymi wydarzeniami z życia nastolatków, wydawać by się mogło, że przezwyciężyli wszelkie zmagania i utrzymali bliską więź pomiędzy wszystkimi członkami rodziny.

Rodzice byli dumni, widząc, jak siedmioraczki dorastają „Cieszę się, że ciężką praca się opłaciła” – powiedziała Bobbi o swoich zawsze aktywnych dzieciach. I chociaż przez lata skupiano się na głównie na nich, pojawiło się pytanie, co stało się ze starszą siostrą Mikaylą?

28. Starsza siostra siedmioraczków

Podczas gdy siedmioraczki stale pojawiały się na nagłówkach gazet, zainteresowano się również, tym co się stało z pierworodnym dzieckiem McCaughey’ów. Podobnie jak jej rodzeństwo, Mikayla również ciężko pracowała nad ugruntowaniem swojego miejsca w życiu.

Zanim wyszła za mąż i urodziła pierwsze dziecko, poszła na studia do Des Moines Area Community College i do Arizona State University. Przez lata zdołała również pozostać blisko swojego rodzeństwa, nawet gdy byli już dorośli.

29. Ukończenie szkoły

19 listopada 2015 r. siedmioraczki skończyły 18 lat. Ukończenie szkoły średniej było tuż, tuż i wszyscy musieli podjąć poważne decyzje dotyczące swojej przyszłości. Jak ten czas leci… Kenny i Bobbi mogliby przysiądź, że tak niedawno temu przynieśli do domu siedmioro małych dzieci.

Te słodko-gorzkie nastroje osiągnęły swój szczyt w maju 2016 r., kiedy rodzeństwo znowu pojawiło się w mediach przy okazji ukończenia przez nie szkoły średniej. „To smutne, że wszystko się kończy” – powiedział Bobbi – „ale będzie wiele nowości”. I rzeczywiście siedmioro młodych ludzi wytyczy własne ścieżki i odkryje zaskakujące nowe kierunki.

30. Studia

Kiedy narodziły się siedmioraczki, rodzina otrzymała jeszcze jedną hojną ofertę — bezpłatną edukację dla siedmiorga rodzeństwa na różnych uniwersytetach. Uniwersytet Hannibal-LaGrange w Missouri zaoferował bezpłatną edukację na poziomie średnim, a stan Iowa oferował stypendia na każdym uniwersytecie państwowym.

Natalie, Nathan, Kelsey i Joel skorzystali z tej możliwości i poszli na studia na Uniwersytecie Hannibal-LaGrange. Tymczasem Kenny Jr. i Alexis pozostali bliżej domu i postanowili kontynuować naukę w Des Moines Area Community College. Brandon, jako jednym, wybrał zupełnie inną drogę.

31. Wojskowy

Po ukończeniu szkoły średniej Brandon postanowił wstąpić do armii USA. Od najmłodszych lat był miłośnikiem wszystkiego, co związane z wojskiem. Jednak nikt nie spodziewał się, że jego pasja tak daleko go zaprowadzi.

Jego rodzina był bardzo dumna, gdy po latach ciężkiej pracy i treningu Brandon został strzelcem wyborowym United States Army Ranger. Ale to nie koniec wieści o siedmioraczkach…

32. Cele i marzenia

Siedmioraczki McCaughey są pierwszymi na świecie, które dożyły wieku 20 lat. Do końca swoich dni będą ze sobą w unikalnej więzi, ale to nie powstrzyma ich przed wyborem indywidualnych życiowych ścieżek.

Kenny Jr. założył firmę stolarską. Brandon jest zaręczony (ślub odbył się w lipcu 2018 r.), a Alexis kontynuuje karierę w edukacji wczesnoszkolnej. Ponadto Kelsey, Natalie, Joel i Nathan, kończą studia i dzielą wspólna pasje, jaką jest informatyka. Jak oni sami się czują podążając własnymi ścieżkami?

33. Zawsze połączeni

Po spędzeniu tak dużej części ich życia razem, w tak dużej rodzinie, wszyscy zastanawiają, jak czułoby się rodzeństwo, gdyby któreś wyjechało. Ich odpowiedź może niektórych zaskoczyć.

Oczywiście tęskniliby za sobą, ale w gruncie rzeczy nie przeszkadzałoby im to, że któreś odkrywa własne ścieżki z dala od innych. Ważne jest, aby być ze sobą w regularnym kontakcie, bo podtrzymuje więzi. Teraz już jako osoby dorosłe wszyscy patrzą na to jak zostały wychowane i dzielą się refleksją na ten temat.

34. Świetne wychowanie

Wszyscy z zainteresowaniem śledzili losy 20-letnich już siedmioraczków z USA. One same teraz chcą wyrazić wdzięczność swoim rodzicom za podjęty trud ich wychowania.

„Nigdy nie jesteś sam”, powiedział Kenny Jr. „Zawsze jest ktoś, z kim można porozmawiać i się spotkać. Myślę, że właśnie to jest najlepsze ”. Kelsey w pełni się z nim zgadza, „Podobało mi się to wszystko” – powiedziała. Jako że ciąże mnogie są w pewnym stopniu dziedziczne, w miarę upływu lat pojawiają się pytania, czy może podobna sytuacja zdarzy się u któregoś z rodzeństwa McCaughey.

35. Zakładanie rodziny

Jednak krótko mówiąc, że ​​nasi bohaterowie nie koniecznie mają większe szanse na posiadania wieloraczków.

W rocznie McCaughey’ów siedmioraczki urodziły się raczej jako efekt leczenia bezpłodności niż z genetycznych predyspozycji. Ale jak się mają ich rodzice?

36. Niczego nie żałujemy

Wczesne niepokoje Bobbi i Kenny’ego McCaughey’ów w związku z odkryciem mnogiej ciąży, szybko zniknęły pod uczuciem ogromnej wdzięczności. Para zdecydowanie opowiada się przeciwko selektywnej redukcji, postanowiła nawet wystąpić publicznie, aby wyrazić swoje zdanie w tej kwestii.

Bobbi i Kenny nie zrobiliby niczego inny sposób. „Jak mógłbym dokonać decyzji, których czworga z moich dzieci miałbym nie mieć?!” – powiedziała Bobbi. Rodzice siedmioraczków mieli wreszcie trochę czasu na realizację swoich własnych zainteresowań.

37. Ich własne ścieżki

Znane na całym świecie siedmioraczki McCaughey odkrywają teraz swoje własne ścieżki i cieszą się indywidualnymi swobodami. Teraz gdy rodzice mają puste gniazdo, mogli poświęcić trochę więcej czasu dla siebie.

Po tym, jak dzieci opuściły dom, rodzinny patriarcha Kenny mógł wreszcie kupić wymarzony motocykl i podróżować po kraju. Teraz rodzice siedmioraczków mogą cieszyć się większą ilością wolnego czasu. Jednak prawie dla każdego rodzica obserwowanie swoich dzieci wyfruwających z gniazda nie było łatwe.

38. Ptaki wyfrunęły z gniazda

Przez lata rodzice McCaughey byli przyzwyczajeni do wychowywania i opieki nad ich ośmiorgiem dzieci. Teraz kiedy wszyscy są już dorośli i każde z dzieci poszło na swoje, małżeństwo McCaughey’ów musiało przyzwyczaić się do nowych realiów życia.

Bobbi i Kenny przyznali, że życie jest teraz trochę łatwiejsze, ponieważ nie mają tylu kosztów, a także nie muszą mieć lodówki z zaopatrzeniem dla 10 osób. Mimo to mają nowe obawy o swoje dzieci, które poszły na swoje. Teraz ten duży dom wydaje się taki pusty.

39. Przeprowadzka

Dwie dekady temu rodzina McCaughey otrzymała darowiznę od Clark Company z w postaci siedmiopokojowego domu z pięcioma sypialniami o powierzchni prawie 500 metrów kwadratowych. W lutym 2018 r., gdy Bobbi i Kenny mieszkali już w tym domu sami, postanowili więc poszukać czegoś mniejszego.

„Gdy nasze dzieci opuszczają gniazdo, wydaje się, że to dobry moment, aby rozpocząć nowy rozdział” – powiedział Bobbi McCaughey. Wdzięczni za hojny prezent, który gościł ich rodzinę przez lata, McCaugheys’owie chcieli, aby rezydencja nadal pomagała innym ludziom.

40. Odwdzięczanie się

„Zostaliśmy pobłogosławieni otrzymaniem tak wspaniałego prezentu i nic nie cieszyłoby nas bardziej niż pomysł wykorzystania naszego domu jako miejsca schronienia dla potrzebujących” – powiedziała Bobbi McCaughey, ogłaszając, że rodzina sprzedała dom organizacji non-profit Ruth Harbor Ministries, która zapewnia mieszkania młodym matkom w nieplanowanych ciążach.

„To całkiem spory dom, który dobrze spełnił nasze potrzeby. Myśleliśmy, że przekażemy to komuś innemu, kto mógłby go wykorzystać”- powiedział Kenny. W miarę jak nowe historie wkrótce wypełnią ten dom, nikt nie zapomni jego poprzednich mieszkańców, a zainteresowanie dalszymi losami zdumiewającej rodziny McCaughey’ów nie osłabnie.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł, nie zapomnij UDOSTĘPNIĆ go znajomym!