Kobieta adoptuje dwójkę dzieci — jednak wtedy odkrywa, kim naprawdę są

W różnych krajach świata każdego roku adoptuje się około 4000 dzieci. Ta historia opowiada o jednym z nich.

Amerykanka Katie Page od lat pragnęła zostać matką. Jednak z różnych przyczyn nie mogła zajść w ciążę. Postanowiła całkowicie zmienić swoje życie i adoptować dziecko. Jednak na początku nie była do tego uprawniona.

W końcu jej się udało, ale nie uwierzysz, co stało się później!

Młoda kobieta przeżywała kryzys wieku średniego już od 20. roku życia. Miała przyjemne życie, ale nieustannie pragnęła jakichś zmian.

Postanowiła przeprowadzić się z Alabamy na drugi kraniec Stanów Zjednoczonych. Ostatecznie zamieszkała w Kolorado. Była to odważna decyzja, a podejmując ją pozostawiła wszystkich swoich przyjaciół, aby rozpocząć nowe życie…

Dlaczego jednak podjęła ten krok?

Katie Page postanowiła przeprowadzić się do Kolorado, ponieważ właśnie przeżyła poważne rozstanie zakończone rozwodem. Wkrótce zdała sobie sprawę, czego brakowało jej w życiu – dzieci!

Będąc mężatką nie była w stanie zajść w ciążę. Po długich rozważaniach postanowiła zostać przybraną matką.

Kosztowało ją to o wiele więcej pracy niż się spodziewała.

Po pierwsze, mieszkała w dzielnicy, w której domy miały już ponad 40 lat. Ten, w którym zamieszkała był w ruinie i wnętrze wymagało solidnego remontu. Ogród był pełen chwastów.

Od miesięcy urządzała to miejsce wraz z rodzicami i kilkoma przyjaciółmi. Jednak nawet gdy była pochłonięta pracami przy domu, wciąż czuła pustkę.

Czegoś brakowało w jej życiu…

Katie nie odczuwała potrzeby bycia mamą, dopóki nie zdobyła doświadczenia jako przybrana matka. Do niej należała opieka nad małymi dziećmi, które dorastały doświadczając przemocy.

Zawsze jednak musiała się z nimi kiedyś pożegnać. Po jakimś czasie zamarzyła o tym, by móc opiekować się własnym dzieckiem.

Wtedy nie wiedziała jeszcze, że będzie to dziecko, z którym związana jest wyjątkowa historia…

Pewnego dnia pracownik opieki zastępczej zadzwonił, by zapytać, czy Katie może zaopiekować się dzieckiem. Matka zostawiła je w szpitalu.

Katie już wtedy opiekowała się 14-miesięcznym maluchem, a dotąd nigdy nie troszczyła się o noworodka. Jednak dziecko potrzebowało natychmiastowej pomocy! Katie była zrozpaczona, kiedy usłyszała jego historię.

Ale czy będzie w stanie się nim zająć?

Matka zażywała narkotyki będąc w ciąży, co miało wpływ na dziecko w jej brzuchu. W szpitalu zdiagnozowano u niego zespół abstynencyjny.

Przytłoczona tą historią Katie postanowiła przyjąć maleństwo do swojego domu.

Ale nigdy nie przypuszczała, że decyzja ta zmieni jej życie na zawsze.

Ponieważ Katie zajmowała się już jednym dzieckiem, wpadła na pomysł, aby zadzwonić do swojej matki i zapytać, czy może jej pomóc. Matka bez wahania powiedziała „tak”.

Niedługo potem matka Katie zamieszkała z nią i dwójką maluchów.

Katie z początku nie miała imienia dla bobasa o pokręconej czuprynie. Wierzyła jednak, że Bóg jest pełen łaski i to On dał jej syna. Dała mu więc na imię Grayson, ponieważ zawarte jest w nim angielskie słowo „grace” (łaska).

Katie pokochała Graysona od chwili, w której po raz pierwszy wzięła go w ramiona. Poczuła się jak jego matka i chciała wychować go jak swoje własne dziecko.

Były jednak pewne aspekty związane z jego przeszłością, o których Katie nie miała pojęcia.

Przez ponad 11 miesięcy Katie i jej matka opiekowały się młodym Graysonem. Tymczasem pracownicy socjalni poszukiwali biologicznych rodziców dziecka. Opublikowali kilka ogłoszeń w lokalnych gazetach.

Katie i jej matka same udały się do szpitala w poszukiwaniu wskazówek. Jedynym śladem było pozostawione na bransoletce imię i data urodzenia biologicznej matki Graysona.

Jednak to, co znalazły pod koniec poszukiwań, było o wiele bardziej niezwykłe.

Wydawało się, że nikt nie wiedział, skąd pochodził mały Grayson. Serce Katie było rozdarte z żalu. Jak ktokolwiek mógł zostawić tak przesłodkie dziecko?

Jednocześnie poczuła ulgę, ponieważ wiedziała, że teraz łatwiej jej będzie zatrzymać Graysona przy sobie. A jej więź z małym chłopcem była inna niż z innymi przybranymi dziećmi, którymi opiekowała się wcześniej.

Postanowiła więc coś zrobić…

Ponieważ biologiczna matka Graysona nie odzywała się, Katie zdecydowała, że nadszedł czas, aby adoptować chłopca. Grayson miała zaledwie 11 miesięcy, kiedy to ogłosiła.

Po latach marzeń w końcu się to stało – Katie oficjalnie była matką!

Nie miała pojęcia, że jej życie wkrótce wywróci się do góry nogami.

25 maja 2017 roku Katie została pełnoprawną matką Graysona. Zakończył się proces adopcyjny.

Katie chętnie powiększyłaby swoją rodzinę, ale czuła, że powinna jeszcze z tym poczekać. Całą uwagę powinna teraz skupić na małym Graysonie, aby zapewnić mu szczęśliwe i zdrowe życie.

Z tym że było to trudniejsze niż się spodziewała…

Z powodu wystawienia na działanie narkotyków, Grayson miał problemy zarówno rozwojowe, jak i fizyczne. W rezultacie pozostał za swoimi rówieśnikami.

Na szczęście Katie właśnie znalazła nowy dom dla drugiego dziecka, którym się opiekowała.

I gdy myślała, że teraz będzie w stanie poświęcić całą swoją uwagę Graysonowi, otrzymała telefon.

Opieka zastępcza zapytała, czy Katie chce zająć się innym małym dzieckiem.

To było jak déjà vu, ponieważ i to dziecko – jak Grayson – pozostawiono w szpitalu, a przed narodzeniem było wystawione na działanie narkotyków. Jedyną różnicą było to, że tym razem była to dziewczynka.

Ale Katie nie wahała się ani przez chwilę…

Katie nie mogła uwierzyć, że dwoje dzieci ma tak wiele podobieństw. Czy to był moment na powiększenie rodziny?

Na razie postanowiła przyjąć małą dziewczynkę pod swój dach. Ale już wtedy Katie skrycie czuła, że dziewczynka zostanie z nią na zawsze.

I nikt nie był w stanie przewidzieć tego, co wkrótce odkryła…

Po pewnym czasie Katie zaczęła zauważać, że dzieci są do siebie bardzo podobne.

Dzięki dokładnemu śledztwu, Katie dowiedziała się, że biologiczna matka dziewczynki nosi takie samo imię jak matka Graysona.

Ale to, co odkryła później, było jeszcze bardziej zdumiewające!

Dowiedziała się, że data urodzenia matki dziewczynki była tylko jeden dzień inna niż data urodzenia matki Graysona. To nie mógł być przypadek.

Katie chciała odkryć prawdę i znów zaczęła szukać biologicznej matki dzieci.

Wreszcie ją odnalazła i zaczęła z nią rozmawiać…

Okazało się, że Katie miała rację. Biologiczna matka dziewczynki urodziła już wcześniej dziecko – Graysona!

Podejrzenia Katie były słuszne! Nie wiedząc o tym, przygarnęła młodszą siostrę Graysona do swojego domu.

Jej oczy wypełniły łzy…

Katie chciała być w 100% pewna, że dwoje dzieci to brat i siostra, więc postanowiła przeprowadzić test DNA. I faktycznie – dzieci miały te same geny.

Katie była tak podekscytowana, że natychmiast postanowiła adoptować małą dziewczynkę…

28 grudnia 2018 roku Katie po raz drugi została matką. Nowo adoptowanej dziewczynce dała na imię Hannah.

Dwójka maluchów wkrótce wytworzyła wyjątkową więź i stały się nierozłączne. Natomiast Katie wkrótce dowiedziała się, że biologiczna matka jej pociech znów jest w ciąży.

Podjęła natychmiastowe działania…

Katie zaczęła zastanawiać się, czy biologiczna matka nie będzie chciała odzyskać swoich dzieci. Postanowiła zaprosić ciężarną kobietę do swojego domu.

Zobaczyła tam, jak dobrze Katie dogaduje się z dziećmi i jak bardzo się o nie troszczy. Postanowiła więc pozwolić Katie adoptować również jej trzecie dziecko.

Pomyślała, że to ważne, aby rodzeństwo dorastało razem.

Katie była podekscytowana. Nie mogła uwierzyć, że wkrótce będzie miała trójkę małych dzieci. To było spełnienie jej największych marzeń!

Kaite nie mogła się wręcz doczekać, aż powiększy swoją rodzinę. Cała trójka będzie miała przed sobą świetlaną przyszłość – była tego pewna!

Tymczasem Molly Schultz może podzielić się historią podobną to tej, którą przeżyła Katie Page…

Molly Schultz jest matką czwórki dzieci i mieszka w Waszyngtonie w Stanach Zjednoczonych.

Pewnego dnia otrzymała telefon z informacją, że zmarła żona jej ojca. Molly zarezerwowała bilet i następnego dnia poleciała do Michigan.

Kiedy była na miejscu, wraz z rodziną musiała podjąć trudne decyzje dotyczące pogrzebu, a także podziału spadku.

Najważniejsza kwestia: kto zajmie się dwuletnim synem jej ojca, Eastonem, który pozostał teraz bez matki?

Po niekończących się dyskusjach rodzina doszła do wniosku, że Molly i jej rodzina najlepiej wychowają Eastona.

Mieli już cztery dziewczynki i bardzo pragnęli, aby w ich rodzinie pojawił się również chłopiec. To była dla nich idealna okazja: Easton uzupełni brakującą cząstkę w ich życiu.

Po tym, jak jej ojciec podpisał wymagane dokumenty, wszystko działo się bardzo szybko…

Pierwszą rzeczą, którą Molly zrobiła po powrocie do Waszyngtonu, było zatrudnienie prawnika. Podczas spotkania z nim i ojcem, należało podpisać kilka dokumentów.

Widziała ból w oczach ojca – wiedział, że nie ma już wiele życia przed sobą i że postępuje słusznie. Łzy napłynęły mu do oczu.

Molly ledwie mogła to znieść, ale nie było innego wyjścia.

Wszystko udało się sformalizować 11 marca 2016 roku. Dokumenty zostały podpisane, a Easton był teraz dzieckiem Molly i jej rodziny.

Molly natychmiast zadzwoniła do ojca, aby przekazać mu dobre wieści. Był bardzo zadowolony i powiedział: „Molly, jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu. Bardzo cię kocham!”

Nie mogła przypuszczać, że będą to jego ostatnie słowa.

Ojciec Molly zmarł dzień później…

Easton uczestniczył więc w drugim pogrzebie w swoim życiu: najpierw matki, a teraz ojca. Wszyscy zadawali sobie pytanie, czy mały chłopiec cokolwiek z tego pojmował…

Easton stał się sierotą w ciągu 12 dni. Oczywiście nikt nie mógł tego przewidzieć. Jednak kilka dni po pogrzebie, Easton poleciał do Waszyngtonu, aby tam rozpocząć nowe życie.

Teraz najważniejsze pytanie brzmi: jak Easton ma się dziś?

Easton miał teraz rodzinę i cztery siostry. W dniu jego przybycia dwie dziewczynki miały 3 oraz 2 lata, a dwie pozostałe były 7-miesięcznymi bliźniaczkami.

Easton potrzebował trochę czasu, aby odnaleźć się w nowym środowisku. Jednak jego dwie najstarsze siostry natychmiast potraktowały go jak rodzonego brata.

Po kilku miesiącach Molly odebrała telefon…

Molly dostała telefon od kobiety, która pracowała dla rządu. Dokumenty adopcyjne Eastona były nieważne.

Easton i Molly musieli kilkukrotnie latać do Michigan, aby stawić się w sądzie. Cały proces trwał około roku.

Ostatecznie stan Waszyngton przygotował dokumenty, które 16 czerwca 2017 roku pozwoliły rodzinie Molly oficjalnie adoptować Eastona.

Ich nowe życie może teraz rozpocząć się na dobre…

W dniu adopcji cała rodzina była odświętnie ubrana. To był jeden z najbardziej ekscytujących dni w życiu ich wszystkich. Czy dla Eastona również?

Chłopiec był onieśmielony, ale czasami uśmiechał się radośnie do kamery.

Po godzinie opuścili salę rozpraw i Easton był oficjalnym członkiem rodziny. Molly powiedziała, że to jeden z najszczęśliwszych dni w jej życiu.

Easton wkrótce zaczął się świetnie bawić…

Mały chłopiec zaczął wkrótce nazywać Molly swoją mamusią. Po raz pierwszy poszedł do przedszkola i dogadywał się z siostrami.

Podsumowując, wszystko skończyło się dla niego dobrze! Prawdopodobnie, gdy dorośnie, Easton nie będzie za bardzo pamiętał swoich biologicznych rodziców, ale Molly i jej rodzina postarają się, aby miał beztroskie życie.